24 wrzesień

W poniedziałek i wtorek pogoda nie dopisała. Pozostało wiosłowanie i kręcenie na Tom(e)hawku, znaczy się indoor pełną gębą. Ale w środę rano to już musiałem. Mokro, ale to dla wolnopomykacza standard. Twardy zawodnik, co to słoty i śniegu się nie boi. Leżące na asfalcie mokre listowie utrudnia odbicie,  noga się…

czytaj więcej

27 sierpień

Poniedziałek. Dziś po raz pierwszy w tym roku ją spotkałem. Schowała się za budką z lodami na Bulwarach, owinęła się lekką mgiełką, z zaciekawieniem obserwując spieszących do pracy, sportowców, spacerowiczów; tylko wprawne oko mogło ją dostrzec. Zawitała również na krótko na nadbrzeże, by przejrzeć się w Wiśle. Tam jednak przestraszył…

czytaj więcej