Właśnie, całkiem przed chwileczką, ukazał się singiel, singielek, singielczyk. Jaki singiel? A taki całkiem normalny z wyglądu, że tak obcesowo. No dobrze, ale co na nim mamy? A to już zmienia postać rzeczy: uuuu, panie, dużo, mimo że mało. Ni mniej, ni więcej tylko dwie legendy włoskiego street punka na…
Lalalalalalala aejaejaeejae (Nabat, Banda Randagia, 2018, C.A.S Records, Ansaldi Records)
Allora… Buszując razu pewnego, nie tak znowu dawno w zasobach sieci – bach! zostałem trafiony obuchem centralnie w czoło. Mianowicie, natknąłem się na informację, jakoby nowy album wydał boloński Nabat. Nie powiem, zszokowało mnie to (EPka z 2013 i split z Colonna Infame [2014] przeszły w środowisku bez większego echa…