Ładna pogoda, to testuję dalej Bolida; prognozy na resztę tygodnia nie są bowiem optymistyczne. Zasuwa to to aż miło, ukierunkowany na bezkompromisowo szybką jazdę. Natomiast ekstremalnie podatny na boczne podmuchy wiatru, jeśli jadę na Borach. Na zawodach trzeba będzie to uwzględnić. Być może trzeba będzie założyć kombinację Zonda/Vento, jeśli akurat…
26 maj
W poniedziałek szybkopomykacz na klasycznym dystansie, no bo gdzie indziej można rano pojechać – ani czasu, ani innej trasy. Natomiast we wtorek zdecydowałem się na etap „górski”, który od tej pory stanie się integralną częścią przygotowań: Agrykola na wolnopomykaczu tam i z powrotem 8 razy (na więcej nie starczyło czasu)….
19 maj
W poniedziałek po mistrzostwach tylko regeneracja na Tom(e)hawku. Ogólnie cały tydzień stał pod znakiem rozjeżdżenia, z kulminacją w weekend, kiedy wybyłem i nic nie ćwiczyłem. Przejazdy po stałej trasie lekkie do średnich, w środę popodjeżdżałem parę razy pod Belwederską, co by przypomnieć sobie sekwencje techniczne jazdy pod górę.
5 marzec
Sucho, chłodno, zasuwamy. Szybkopomykacz. Noga śmiga aż strach mnie bierze, co będzie na wiosnę. Co będzie? Pewnie się zaraz coś sp…li i nic nie będzie, bo to tak zawsze. Ale co pohulajnożę teraz, to moje. We wtorek nic ciekawego się nie wydarzyło. Za to w środę, fiu fiu. Wystartowało Veturilo,…
26 luty
Uuu, znowuż piździło. Znaczy się we wtorek, bo w poniedziałek i piździło, i padało, także hulajnożyć się nie dało. We wtorek znowu wiało na powrocie i znowu nie była to zabawa. 13-14 km/h i to by było na tyle. Na Świętokrzyskim o mało mnie nie zdmuchnęło, jak zawiało z boku…