W tym tygodniu hulajnogi wyszło nieco więcej niż zwyczajnie (pogoda pozwoliła). Także w takiej konfiguracji mikrocyklu, której staram się unikać, czyli wieczór i następny dzień rano. A tak właśnie się ułożyło (nimmt den Job und steck ihn ein, wo die Sonne niemals scheint): poniedziałek wieczór, wtorek rano, środa rano. W…
1 lipiec
Poniedziałek był dniem odpoczynku od sportów wytrzymałościowych w wersji mocnozaawansowanej (God save the Rondo Babka), od pewnego wieku trzeba już uwzględniać odpowiednią regenerację, jeśli nie chce się zostać urwanym zaraz za hopkami na Rondzie lub zostać wyprzedzonym przez emeryta na Veturilo podczas przejażdżki na szybkopomykaczu. Ale już we wtorek wyskoczyłem…
24 czerwiec
Poranna przejażdżka, pusto, luźno, nie wiało, ciepło. Ideał. Przejażdżka bez historii, prócz jednego pana na trekkingowym rowerze, który – na DDR-ze bulwarowym po praskiej stronie – najpierw mnie wyprzedził a potem koniecznie chciał mi uciec. Nie udało mu się, a po krótkim oddechu uciekłem mu ja (jakaś kara musi być)….
21 czerwiec
Chmura deszczowa, mój odwieczny i godny rywal, dzisiaj została przechytrzona. Przygotowana była na moją jazdę poranną, a tu była popołudniowa. Popadywało równo, trzeba przyznać. Dziś pojawił się drugi godny przeciwnik – wiatr. W tej gorszej konfiguracji, tzn. tam z wiatrem w plecy, z powrotem pod wiatr. W tamtą stronę to…
20 czerwiec
W środę, 15. czerwca, udało mi się jeszcze po południu wyskoczyć na szybkopomykacz. Następnie przez cztery dni aktywnie gubiłem formę w zakamarkach Kreuzberga (Oranienplatz, Schlessi), Neukölln i Steglitz. Stąd też nie ma przebacz, dziś rano trzeba było wyskoczyć na hulajnogę. Czy to problem – w ogóle. Czym byłoby bowiem życie…
14 czerwiec
Kolejna hulajnogowa przejażdżka poranna. Ładna pogoda, acz niespecjalnie ciepło. Po poniedziałkowej popołudniowej burzy DDR-y nieco zapiaszczone lub przybłocone, co mocno utrudnia odbicie (noga się ślizga). Ślepa komenda za kierownicą o mało mnie przy Gdańskim nie rozjechała, ledwie wyhamowałem. Nawet mnie nie zauważyła, zatem apel: za kierownicę wsiadamy, jak już nie…
6 czerwiec
W szybkopomykaczu poszła opona. Continental Speed Contact. Przeznaczona niby także dla e-bików, a tu proszę – nie zrobiłem nawet tysiąca kilaków i klops. Nowa już zamówiona, jednak trzeba poczekać na dostawę, stąd, trening na hulajnodze musi być, wskoczyłem na wolnopomykacza. Czuł się ostatnio trochę odstawiony na bok, jednak rozumie, że…
Dodanie kategorii „Zeszyt czysty hulajnożysty”
Jeżdżę na tych swoich hulajnogach pewnie już z 15 lat. Po Niemczech, Czechach, po stolicy Kraju Nadwiślańskiego, mała hulajnoga była ze mną na wakacjach w Grecji i Czarnogórze. O ile u naszych zachodnich i południowych sąsiadów wzrost zainteresowania jazdą, ściganiem się na hulajnogach, głównie chodzi tu o hulajnogi szosowe (nie…