28-29 maj

W sobotę, 28. maja, pogoda humorzasta. Miało niby nie padać, jednak na Jagiellońskiej nas trochę zmoczyło, od Tarchomina było już całkowicie sucho. Pod ‘Arkadią’ nikogo prócz mnie, za Starzyniakiem dojechał sprintem B. Przy Płochocińskiej czekało czterech, ze dwóch dołączyło po drodze – parę osób zatem się zebrało. Wiało niemożebnie, stąd…

czytaj więcej

22 maj

W sobotę nad ranem nieźle popadało. Wiatrzysko nie dało rady wysuszyć jezdni, więc wszyscy – prócz jednego twardego typa (J. opowiadał, że się nieźle pod ten wiatr umordował) – sobotnią przejażdżkę odpuścili. W niedzielę, 22. maja, wiatr nie zelżał, dalej dmuchało. Jak by wiało równo, nie byłoby problemu, dopasowałoby się…

czytaj więcej

14-15 maj

W sobotę, 14. maja, skład mocny. Tak mocny, jakiego dawno nie było. Do mostu pod wiatr, łatwo nie było, ale nikt nie odpuszczał. Nawet udało mi się odskoczyć na półtora kilometra, ale spuchłem i grzecznie wróciłem do grupy. Za mostem było już z wiatrem i się panie zaczęło. W granicach…

czytaj więcej

7-8 maj

Po słabej pogodowo wczesnej wiośnie, druga jej część sprzyja przejażdżkam na szosie. Kolejny weekend z piękną pogodą, już na krótko, tak jak powinno być. W sobotę, 7. maja, spod ‘Arkadii’ ruszyliśmy (tylko?, aż?) we trzech. Pod drodze dołączali kolejni i w sumie dobiliśmy do dziesiątki. Cała grupa długo się nie…

czytaj więcej

1 maj

Nie wszyscy wyjechali na majówkę. A kto nie wyjechał, to przyjechał pierwszego dnia maja na Rondo przećwiczyć nóżkę. Dawno nie było tyle narodu, pogoda dopisała, to większość na krótko na dole, niektórzy na krótko także na górze. Towarzystwo chyba wyposzczone, bo wreszcie na Pomiechówku była jazda jak powinna. Z tyłu…

czytaj więcej

30 kwiecień

Pierwszy dzień długiego weekendu. Kto się ustawił dobrze w robocie, to będzie – jak pogoda dopisze, a ma dopisywać – jeździł cztery dni. Żyć, nie umierać. Spod ‘Arkadii’ ruszyliśmy we czterech, w tym dwóch z kategorii ‘Orlik’ (+ 75J). Dlatego planowaliśmy jechać równo i nie za szybko. Gadu gadu. Przed…

czytaj więcej

23-24 kwiecień

W sobotę, 23. kwietnia, kolejny dawno nie widziany gość zawitał pod ‘Arkadię’. Pogaduchom nie było końca, ponieważ na Starzyniaku nikogo, na Płochocińskiej nikogo, dopiero w Jabłonnej dołączyło trzech. Soboty są – pod względem efektywności treningu – znacznie ciekawsze niż „taktyczne” niedziele. Jak już ktoś w sobotę jedzie, to chce jechać,…

czytaj więcej

16-17 kwiecień

Zniechęcony niemożnością zakupu pasującej przerzutki przedniej (Campagnolo, zintegrowana) do Bianchi, zdecydowałem się jeździć bez. Naturalnie łańcuchów Recorda do 11-rzędowych kaset również nie było, a jak już znalazłem łańcuch Chorusa, to okazało się, że kaseta nie nadaje się do użytku. Kaset Recorda oczywiście brak, udało mi się trafić ostatnią sztukę Chorusa…

czytaj więcej

10 kwiecień

Pogoda jak ta lala (aurę w poprzedni weekend przemilczymy tu, aby nie przeklinać). Frekwencja dopisała, takiej bandy w tym roku jeszcze nie było (a będzie jeszcze więcej). Nawet dawno nie widziane dwie przedstawicielki płci piękniejszej, zamiast „pielęgnować cnoty niewieście” (dla baranka, co to wymyślił – nagroda dekady), pojawiły się na…

czytaj więcej

27 marzec

Niniejszym sezon 2022 uznaje się oficjalnie za otwarty. Nowe zwyczaje zdają się panować pod ‘Arkadią’. Przypomnienie dla wszystkich, że czeka się do 15 minuty po dziewiątej (dziesiątej), a nie odjeżdża o 9.12 (jak w tym przypadku). Jako że akurat przez Gdański biegli półmaratończycy, to musiałem się przebijać ścieżką pod mostem,…

czytaj więcej