Wyznania praktykującego The Fialkoholika (The Fialky, Punk rock rádio, 2020, Papágajův Hlasatel Records)

Cześć, jestem Tome, skończyłem czterdzieści osiem lat i jestem The Fialkoholikiem od wielu lat. O mojej chorobie wie każdy w środowisku zadeklarowanych street rockowców. W tym milieu słuchanie The Fialek to zresztą czynność codzienna, powszechna i akceptowana, być może to właśnie było jedną z przyczyn nałogu. Wszystko zaczęło się wcale…

czytaj więcej

Łyse serce zamieniające się w kamień (Wiens No. 1, Herz aus Stein, 2020, Rookies & Kings)

Po trzech latach od doskonałego, w dużej mierze przełomowego (street rockowi ortodoksi płaczą, muzyczni nuworysze się cieszą, a neutralni słuchacze doceniają dobrą muzę) dla całokształtu twórczości chłopaków z Wiens No. 1 albumu „Des Kaisers neue Lieder”, w samym środku pandemii ukazał się kolejny. Jego tytuł brzmi „Herz aus Stein” i…

czytaj więcej

Some oldfashioned ideas from Oldfashioned Ideas (Skallen in i väggen, 2020, Contra Records)

Oldfashioned Ideas (OI) to powstałe w 2009 roku trio rodem ze Szwecji, grające street punka z dużym i wartościowym udziałem agresywnego, dynamicznego punk rocka, znamiennego zwłaszcza dla początkowego okresu działalności zespołu. Cała trójka to starzy wyjadacze, wszyscy pogrywali już gdzieś wcześniej, są również wysoce produktywni, ponieważ przez ten czas funkcjonowania…

czytaj więcej

På svenska i på göteborgska (City Saints, På svenska, 2019, Sunny Bastards)

City Saints to kapela najbardziej rock’n’rollowa w muzie, przekazie oraz wymowie scenicznej w obrębie całego (europejskiego) street punka. Basta! Muzyczne nawiązania do klasycznego rocka są w ich dotychczasowym dorobku, także na omawianym albumie (choćby tytuł trzeciego utworu „Rock’n’Roll“, kilka rozwiązań kompozycyjnych w pozostałych kawałkach), wszechobecne. Rock’n’rollowe brzmienie generowane jest nie tylko…

czytaj więcej

Tak sobie (Slime, Wem gehört die Angst, 2020, Arising Empire)

Slime, rodem z Hamburga, to niepodważalna legenda niemieckiego punka w całokształcie muzyczno-tekstowo-ideologicznym i jako taka lokująca się bez najmniejszej nawet wątpliwości w trójce najważniejszych kapel w jego historii (obok Toxoplasmy; trzecią kapelę możecie sobie swobodnie wybrać, może Chaos Z, może Canal Terror, może Hass, może Razzia?). Dlatego też nie ma…

czytaj więcej

Maestria (Bad Religion, Age of Unreason, 2019, Epitaph)

Bad Religion. Więcej niż te dwie słowie pisać nie trzeba (nie należy). Nie ma potrzeby wprowadzania do tematu, wyjaśniania, przybliżania, informowania. Zespół-symbol, zespół-legenda, banda inteligentów i ponadprzeciętnych muzyków, grających dłużej niż większość z pogujących na ich koncertach ma lat. Na koncie szesnaście studyjnych albumów – omawiany „Age of Unreason” jest…

czytaj więcej

Łyse kolory w łysych czasach (Hors contrôle, Les couleurs dans le temps, 2019, General Strike, Maloka, Zone Libre)

Starsi panowie z Montceau les Mines pod Lyonem grają nieźle. I basta. I przed paroma miesiącami wydali nowego długograja. Wydawnictwo uzyskało podwójną formę, ukazało się jako winyl i jako CD. Przy czym… CD zawiera cztery utwory, których nie usłyszysz na grającej desce, no i kurka znowu się to powtarza: są…

czytaj więcej

Razzia? Racja! (Razzia, Am Rande von Berlin, 2019, Major Label)

No to się doigraliśmy. W 2019 roku nowy album wydała kolejna legenda. Tym razem niemiecka. Legenda hamburskiej sceny punkowej (subkulturowej) Razzia, której geneza sięga roku 1978/9 – zatem to już ponad czterdzieści lat. Poprzez swe albumy „Tag ohne Schatten” (1983), „Ausflug mit Franziska” (1986), „Menschen zu Wasser” (1989) zapisała się…

czytaj więcej

Łysy słucha Moskwy i dzieli się wrażeniami (Moskwa, XXI wiek, 2019, ZimaRecords)

Do powrotów podchodzę z lekkim niepokojem. Do powrotów praktycznie z każdej sfery egzystencji, nade wszystko zaś do „returnów” w muzyce. Niepokój ów potęguje się jeszcze, jeśli powrót, określmy go: „muzyczny”, dotyczy: a) legendy, b) kapeli mojej młodości, c) następuje po wielu wielu wielu latach. Do takich właśnie powrotów z zaświatów…

czytaj więcej