No proszę, szast prast i lipscy Fontanelle wydali kolejnego średniograja (siedem utworów). Jego tytuł nawiązuje w sposób bezpośredni do poprzedniego, no bo przecież mamy „Noi!e Einträge” vs „Noi!e Eindrücke” i taka ciągłość całkiem mi się podoba. Z „Nowymi wrażeniami” łączy „Nowe wpisy” nie tylko forma tytulatury, lecz także konsekwentnie czarno-biała…
Na chwilę obecną raczej wszystko niż nic (Shit or Bust, Working Class… But Working Sucks!, 2020, EP [only digital])
Stary ottoński (znane pallatium i miejsce pochówku Ottona I Wielkiego) Magdeburg (zesłowiańszczona nazwa w postaci rozmaitych Děvínów, Devínów i Dziewinów w krajach słowiańskich i [już] niesłowiańskich, choćby Devin koło Strzałowa [Stralsund]) to w obszarze street rocka przede wszystkim label ‘Bandworm Records’, od 2017 r. ‘Spirit of the Streets’ (wydawali ongiś…
Debiut w tempie turbo (Noihaus, Antifascist Streetpunk, 2020, Incredible Noise Records)
Kolejna załoga, której warto poświęcił parę słów, to niemieccy Noihaus (z Turyngii). Ostatnimi czasy – przez gównianego wirusa, który przez ostatni rok determinuje w sposób bezpośredni obraz i życie sceny muzycznej – poruszam się głównie w kręgu pokurczów średnio- i krótkogrających. Na tapetę trafia teraz kolejny, krótkograj z ubiegłego roku,…
Now and ever (45 Adapters, Now or Never, 2021, Pirates Press Records)
Podtrzymuję wyrażone w jednej z wcześniejszych blogowych recenzji zdanie, iż nowojorscy 45 Adapters w swojej dwunastoletniej drodze twórczej nieustannie próbują wynaleźć Oi!, a może lepiej: street rocka na nowo. Co zrozumiałe, raz wychodzi im to lepiej, raz gorzej – tak to po prostu w muzyce jest, jednak jednej rzeczy nie…
Pożegnania powinny być lepsze… (Terrorgruppe, Jenseits von Gut und Böse, 2020, Destiny Records)
Do omówienia trafia dziś pożegnalny(?) album pewnej legendarnej grupy. Wydany został w czerwcu 2020 r., stanowi ósmy w kolejności jej studyjny długograj, ukazał się w postaci CD i klasycznego LP, do dostania jest także prawie dwukrotnie droższa wersja limitowana, zawierająca oprócz różnych utensiliów takoż winylową „dziesionę” z czterema bonusowymi utworami („Alles…
Trzeci Sort w trójwymiarze (Dritte Wahl, 3D, 2020, Dritte Wahl Records)
Lutycka w genezie Roztoka, siedliszcze, potem miasto, ongiś sławna, wpływowa i zamożna (członek Hansy), ma (przynajmniej) od przewrotu politycznego 1989-1991 bardzo poważny problem. Mianowicie, wyjątkowo silny przechył w prawo, w czym na obszarze dawnego NRD konkuruje zawzięcie z Dreznem. To w Rostocku właśnie doszło do najgłośniejszego przypadku agresji faszystowsko-rasistowskiej nowej ery…
Pośpiech jest wskazany przy przechodzeniu na czerwonym… (ZKS, Ende der Welt, 2021, Century Media)
Przed hurtowo, w rozumieniu relacji stopień nasycenia do czasu nasycenia, wydawanymi nowymi albumami zespołów o pewnej – ważne: raczej większej niż mniejszej – renomie i doświadczeniu mam zwyczajnego stracha. Obawiam się bowiem takich przedsięwzięć artystycznej klapy, która zepsuje mi humor na tydzień, a o jaką nie trudno zawsze wtedy, kiedy się…
Trojpíča, trojcyc, trojalbum (Tří sestry, Platinum Maxxximum [kompilacja], 2020, Monitor)
Dnia 13 stycznia roku 2021, kolejnego tedy roku pandemicznego, minister – Sam-Nie-Wierzę-W-To-Co-Mówię – Niedzielski ogłosił wszem i wobec, jakoby czeska wariacja dotarła właśnie do Kraju Nadwiślańskiego. No i publicznie wyrażając taką opinie, się pan ministrzyna bardzo mocno pomylił, albowiem czeska wariacja ogarnęła wielu z nas już znacznie wcześniej. (Niektórych trzyma…
Sikalafą, gdyby nie to brzmienie… (Hors Contrôle, 2000 * 2020, 2020, Label Zone Libre)
Osiem jak się zdaje całkiem nowych, przynajmniej ja ich wcześniej nie słyszałem, utworów wydali w roku ubiegłym Hors Contrôle. Odnosząc się w tej chwili do (zastanawiająco niskiej) liczby kawałków tłoczonych na wydawnictwach z ubiegłego roku, podkreślam, że przedmiotem omówienia będzie kolejny z ubiegłorocznych średniogrających karakanów. Z tą jedynie różnicą, że…
Cyfrowi, pięcioutworowi Królewscy (Royal Oi!, Destroy the World, 2020, EP [only digital])
Kolejnym krótkograjem oczekującym na omówienie będzie „Destroy the World” autorstwa i w wykonaniu Royal Oi! Tym razem mamy jednak do czynienia z przedstawicielem nie tradycyjnej, lecz cyfrowej drogi rozpowszechniania własnego dorobku muzycznego. Póki co, nowe wydawnictwo Królewskich dostępne jest bowiem jedynie na platformach streamingowych, chyba również na Fejsie (FCK!), pewnie…