4 lipiec

Po paru dniach rozjazdów w niedzielę, 4 lipca, o stałej porze pomknąłem na Rondo. Na swoją trasę, bo ostatnie trzy tygodnie były słabe, jeśli chodzi o ilość i jakość treningów (nie tylko kolarskich), stąd nie było co porywać się na Pomiechówek, bo by mogło się to skończyć grupetto. Spod Arkadii…

czytaj więcej

26 czerwiec

Po prawie dwóch tygodniach bez jeżdżenia z powodu spraw zawodowych, wreszcie zwyczajowy wypad na Rondo. Pogoda w sobotę, 26. czerwca, idealna do jazdy, nie za ciepło, nie za zimno, nawet specjalnie nie wiało. Mało znajomych twarzy, sporo nowych resp. dawno nie widzianych; w sumie uzbierało się ponad dwadzieścia osób. Po…

czytaj więcej

5-6 czerwiec

Kiedy ujechany, spocony i zdehydratyzowany (jak zawsze po przejażdżce na Rondzie w piękną, słoneczną pogodę) wracasz – niepostrzeżenie się nie da – do domu, a wtedy to właśnie twoja partnerka w zwiewnym negliżu (a niech będzie i w rozciągniętych dresach) zapyta cię „Did you have a nice time without me”…

czytaj więcej

3 czerwiec

Kiedy ubrany w ciuchy rowerowe, próbujesz wymknąć się niepostrzeżenie, a wtedy to właśnie twoja partnerka w zwiewnym negliżu zapyta cię „Tell me why // tell my why // tell me whyyyyy” odpowiedz: jest „czerwone” święto w kalendarzu (poza tym to Światowy Dzień Roweru), pogoda jak marzenie, wreszcie można na krótko,…

czytaj więcej

30 maj

W piątek i sobotę pilne sprawy wezwały mnie do CNN WTZ. Dwa razy po siedem i pół godziny za fajerką i dwa dni bez aerobów (nie dało się, bo popadywało) nie przełożyło się na spadek osiągów. W niedzielę, 30. maja, stawiłem się jako trzeci pod Arkadią, kilku jeszcze dołączyło i…

czytaj więcej

23 maj

W sobotę, 22. maja, pogoda zapowiadała się słabo. Nie zdecydowałem się, chłopaki pojechali i trochę ich zmoczyło. Jak to w sobotę pojechali krótką trasą przez Łomianki, stąd też całkiem przemoczeni nie byli. W odróżnieniu od tych, którzy to wybrali się na zawody pod W-wę, no i tam skropiło ich porządnie…

czytaj więcej

15 maj

Dwa ważne fakty na początek. Pierwszy to koniec maseczek. Właściwie to szkoda, bo przecież „Pod svoje masky skrejváme vrásky a tajný lásky // Vrásky a lásky”. A tak na poważnie to w końcu będzie można oddychać pełną gębą, także podczas przejażdżek na hulajnodze na Bulwarach. Drugi fakt miał miejsce 13….

czytaj więcej

8-9 maj

W piątek naturalnie popadało, jakby to inaczej, dlatego zaistniały uzasadnione obawy, że w sobotę, 8 maja, może być kiepsko z jazdą. Ogólnie to było dobrze, tylko na Rolniczej na odcinku ca 2 km mokro, na tyle mokro, że upaćkaliśmy się jak trzeba. Spod Arkadii ruszyło nas pięciu, do kreski uzbierało…

czytaj więcej

1-3 maja

Podobno wszystkie Daniele to fajne chłopaki… Oprócz jednego, niżu znad Europy Zachodniej, który skomplikował pogodę w Kraju Nadwiślańskim, a tym samym życie Ronda. W sobotę, 1 maja, piękna frekwencja, tylko głośno wyrażane obawy odnośnie do pogody. Stąd też na Nasielsk skręcił tylko jeden typ, ale szybko zawrócił, jak zobaczył, że…

czytaj więcej

24-25 kwiecień

Oziębiło się, w Czechach prognozują, że to będzie najzimniejszy „duben” od 80 lat. Przed godziną dziewiątą zarówno w sobotę, jak i w niedzielę nie więcej niż 4 stopnie. Na szczęście świeciło słoneczko, stąd też – przy odpowiednio żwawej jeździe – chłód nie był tak odczuwalny. Kolarzy w oba dni multum….

czytaj więcej