11 czerwiec

8 czerwca, w czerwone święto nie jechałem, bo arbajt. Ale w niedzielę, 11. czerwca, to już musiałem. Dwóch gości, potem dołączył trzeci, oraz dwie panie pod ‘Arkadią’, parę osób na Starzyniaku. Z uwagi na Ironmena, jechaliśmy na Modlińskiej po wiaduktach, większość towarzystwa dołączyła dopiero za drugim wiaduktem. Frekwencja mniejsza niż…

czytaj więcej

9 czerwiec

W poniedziałek wypadły sprawy nie cierpiące zwłoki do załatwienia, stąd treningu nie było. We wtorek wyskoczyłem przed południem. Na szybkopomykaczu, to był dobry technicznie, szybki przejazd. W środę z kolei etap „górski“ – 9 podjazdów na Agrykolę na szybkopomykaczu. Aby nie było za prosto i co by trening coś przyniósł: 10…

czytaj więcej