Jeden z rozdziałów fenomenalnej powieści Jaroslava Haška „Osudy dobrého vojáka Švejka za světové války“ nosi tytuł „Slavný výprask“ (w kultowym tłumaczeniu P. Hulki-Laskowskiego jako „Przesławne lanie“) i odnosi się do sromotnego łomotu, jaki k.u.k. armia dostała od Rosjan. Dokładnie to samo mogę napisać o mej wyprawie na Pilzno. A priori: na…
21 czerwiec
W poniedziałek zaistniały sprawy ważne i ważniejsze do załatwienia. Dlatego czas na trening znalazł sie dopiero we wtorek po południu. Gorąco, ale jeszcze się dało. Trzy dni przerwy, zatem wydolnościowo było bardzo dobrze, ale znacznie słabiej technicznie. Jutro się pewnie wszystko odblokuje i będzie jak należy. I w środę było…
18 czerwiec
Duszno było z rana, niebo też nie za ciekawe. Ale jako że nie padało, to pojechałem na Rondo. Pod ‚Arkadią‘ 15 osób, zjechała młoda gwardia, ogólnie to zebrała się jedna z większych grup w tym roku na Pomiechówku. Pojawiły się również dawno nie widziane twarze. Harce zaczęły się już zaraz za kreską….
17 czerwiec
W poniedziałek hulajnożyło się ciężko. Wiatr, noga nie podawała tak, jak zawsze. Ale dobrze, że się przejechałem, bo we wtorek się nie dało. W środę wyglądało, że się przed południem nie da. Ale jakoś się rozeszło i skoczyłem na swoją rundę na szybkopomykaczu. Noga wypoczęła, to i hulało się lepiej…