Toruń krzyżacki

czytaj więcej

Kyšperk

czytaj więcej

Krupka hrad

czytaj więcej

16 lipiec

Dawno nie byłem na Rondzie, no to w niedzielę pojechałem. Gorąco jak trzeba, ale jak się jedzie, to się tego tak nie czuje. Za to jak się stanie na światłach… Lepiej nie gadać. Trzeba jasno napisać, że dyscyplina na Rondzie padła. Nie podjeżdżają pod ‚Arkadię‘, jadą dalej, grupki się tworzą,…

czytaj więcej

15 lipiec

Tydzień z przygodami, choć się nie zapowiadało. W poniedziałek pojechałem rano. Myślałem, że będzie słabo, a było dobrze. Wtorek natomiast po południu. Gorąco, stąd nie cisnąłem. A w środę się zaczęło… Nie wiem, skąd się wzięli, bo wcześniej siedzieli cicho. Kto? Mądrale płci obojga, na mniej lub bardziej dziwnych pojazdach. O…

czytaj więcej

9 lipiec

Hulajnożyłem w poniedziałek, w środę (etap górski na Mount de Agrykola) i w czwartek. A w piątek wybyłem i byczyłem się nad jeziorkiem (tam, gdzie fale nas bujają // gdzie się ludzie opalają // wschody słońca piękne są // i komary w dupę tną) i przez weekend nie hulajnożyłem. A…

czytaj więcej

2 lipiec

Po sławetnym pilźnieńskim „Przesławnym laniu“ („Slavný výprask”) na szybkompomykacza wybrałem się dopiero w czwartek. Fakt, parę spraw się nakopiło, które trzeba było załatwić na już. Hulajnożyło się jednak zadziwiająco przyjemnie, nawet po tak długiej przerwie, noga podawała, pompka wypoczęta, technicznie również wcale wcale. A i pogoda dopisała, bo po południu…

czytaj więcej