Lakiery do ‚Bolide S2’ już doszły. Przeglądam strony, co by wyrobić sobie przegląd, co też teraz jest na rynku. Potrzebny będzie kierownik (szosowy lub MTB, decyzja jeszcze nie zapadła), mostek, hamulec przedni, koła wiadomo, że Campa Bora One. Owijka, wiadomo że Deda Mistral, kwestia tylko, w jakim kolorze. Aczkolwiek sporo dobrego czytam o gripach ‚Esi’ i – kto wie – może się dla odmiany skuszę.
Szybkopomykałem w poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek i sobotę. W środę był czas na home biking. Dziś zaśnieżyło, jazdy nie było, a i rokowania na przyszły tydzień nie są najlepsze. Chyba zostanie trening domowy, przeplatany klatkoschodowym ‚tower runningiem’ (na 9 piętro, bez pracy rękoma, wbiegam w 52 s., ale 50 złamię w przyszłym tygodniu).