19 maj

W poniedziałek po mistrzostwach tylko regeneracja na Tom(e)hawku. Ogólnie cały tydzień stał pod znakiem rozjeżdżenia, z kulminacją w weekend, kiedy wybyłem i nic nie ćwiczyłem. Przejazdy po stałej trasie lekkie do średnich, w środę popodjeżdżałem parę razy pod Belwederską, co by przypomnieć sobie sekwencje techniczne jazdy pod górę.