Niniejszym sezon 2022 uznaje się oficjalnie za otwarty. Nowe zwyczaje zdają się panować pod ‘Arkadią’. Przypomnienie dla wszystkich, że czeka się do 15 minuty po dziewiątej (dziesiątej), a nie odjeżdża o 9.12 (jak w tym przypadku). Jako że akurat przez Gdański biegli półmaratończycy, to musiałem się przebijać ścieżką pod mostem, tak, że grupę dorwałem dopiero za Północnym. Jako że sezon, to i frekwencja, jaka być powinna. Dawno niewidziane twarze, rozmowy, pogaduchy, do Jabłonnej dojechaliśmy spacerowym tempem. Na Nasielsk odbiło ponad dziesięć osób, reszta jechała Pomiechówek. Spacerowe tempo utrzymywało się do kreski, co poniektórzy chyba zbierali siły na finisz (za ponad 80 km), dlatego pojechałem swoim tempem, zgarnąłem po drodze jednego kolegę i tak nie dogonieni dojechaliśmy do pierwszych świateł w NDM. Mocny, czołowo-boczny wiatr utrudniał szybką jazdę, rzadko przekraczałem 40 km/h. Za mostem o dziwo wiatr się odwrócił, powiało w plecy, dawno nie jechałem na najtwardszym przełożeniu. Jak się zdaje, ten remont na Rolniczej, to potrwa chyba dłużej, przesuwają się coraz dalej w stronę Czosnowa i niedługo nie będzie gdzie odbić.
ADRES
tome.masaz@gmail.com
LINGUA
🇩🇪 🇨🇿 🇭🇷 🇷🇸 🇲🇰