Wybrałem się do Hradca Kralové na ostateczne pertraktacje. Zakończone powodzeniem. Dlatego też informuję wszem i wobec, iż wszedłem w posiadanie karbonowej ramy ‚Strnadel S2’, którego ochrzciłem mianem ‘Bolide S2’. Witaj nowy przyjacielu w rodzinie!
Na razie w stanie surowym, ale temat przez zimę ogarniemy, będziemy szlifować, kłaść podkład, lakierować bazą, potem lakierem bezbarwnym. Podumamy nad doborem komponentów i naklejek. Szybkopomykacz daje radę w zimowych warunkach, choć te coraz to gorsze.
Na zdjęciu ‚Bolide S2’ odpoczywa grzecznie w łóżeczku w akademku w HK. Niby niewiniątko, ale jego wilcza (rosomakowa) natura wyjdzie zeń, jak przyjdzie się ścigać.