2 kwiecień

Jak pogoda, to się jeździ. W poniedziałek wypadło rano. Dlatego trening na szybkopomykaczu w tempie przeciętnym, ale równym. Bez przyspieszeń, wyścigów i interwałów. Powód? Symptomy przeciążenia, a kolejne dni zapowiadają również bez deszczu/śniegu (bo się chłodzi w szybkim tempie). Wtorek wolne od treningu, za to w środę to pogoda była taka, że się nie dało nie pohulajnożyć. Spokojna przejażdżka, w weekend wyjazd (=całkowity brak treningu), trzeba zachować średni rytm, sinusoidy – normalne przy normalnym mikrocyklu treningowym – są w nieregularnym mikrocyklu niewskazane.