11 grudzień

W poniedziałek wypadł trening popołudniu. Jeszcze dało się na szybkopomykaczu. Na kolejne dni zapowiadają deszcze, a potem nawet śnieżyce. Zadawałem sobie w związku z tym pytanie, czy to ostatnie hulajnożenie w tym tygodniu? Odpowiedź była taka, że nie było tak źle. Gdyż w piątek i w sobotę jeszcze dało się pojeździć na wolnopomykaczu. Aczkolwiek w sobotę to już w śniegu (Rondo naturalnie wypadło). Na niedzielę synoptycy zapowiadali nadejście Brygidy i faktycznie nas odwiedziła.